Chwila...

Kiedyś dość sporo rysowałam, malowałam, kolorowałam, ale potem przestałam, nie pytajcie dlaczego, bo to całkowicie nieważne, a i ja nie potrafiłabym udzielić odpowiedzi. 
Wróciłam i znowu z samego chwycenia w rękę ołówka czerpię przeogromną radość... 
Jedna z ostatnich prac, wiele rzeczy do zmienienia, do poprawienia, zręczność też trzeba wyćwiczyć, bo nieużywana, a poza tym zdaję sobie sprawę, że nigdy nie narysuję nic tak pięknego, jakbym narysować chciała, jednak nie przeszkadza mi to. 
Bo lubię ołówki i posługiwanie się nimi działa dziwnie oczyszczająco. 
Czasami trzeba.

Liesel i Śmierć 
inspirowane okładką Złodziejki książek Markusa Zusaka

Komentarze

  1. kiedyś także rysowałam, ale tak jak zauważyłaś - tę pasję trzeba pielęgnować, ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć - ważne że masz zmysł obserwacji i chęci! :) mam nadzieję, że będziesz publikowała tutaj swoje prace, z chęcią podpatrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, jeśli narysuję coś jeszcze, co miałabym ochotę pokazać - to jak najbardziej nowy post utworzę, ale nic nie obiecuję. ;)

      Usuń
  2. Każda twórczość jest godna uwagi, a pasję trzeba rozwijać ;) Jak kiedyś robiłam maleńkie figurki z masy plastycznej, małe broszki, kolczyki, zwierzątka. Przestałam i teraz już raczej taka sprawność mi nie wróci. Dlatego nie odpuszczaj, ćwicz i rób to, co sprawia Ci frajdę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę rozwijała w każdej wolnej chwili. ;) A wiesz co, zdziwiłam się strasznie, bo od tak dawna nie miałam ołówka w ręce tak naprawdę, a potem te rysunki, tak same się rysowały. Oj, do wyrabiania figurek to ja się akurat nigdy nie nadawałam. :>

      Usuń
  3. Cudowny rysunek! Jak byłam mała lubiłam rysować i miałam pełno rysunków w domu. Teraz już nie ciągnie mnie do rysowania. Może kiedyś jeszcze spróbuję coś stworzyć, choć dużo bardziej wolę pisanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Moje też gdzieś tam na strychu leżą. ;) Ja właśnie zrezygnowałam z rysowania gdy pojawiły się książki, gdy pojawił się blog, żałuję teraz tego trochę... . Przez ten czas mogłabym się tyle nauczyć, a prace byłby zapewne lepsze, cóż.

      Usuń
  4. Rysunek piękny i natychmiast skojarzył mi się z Liesel i Śmiercią :) Ja czasem dalej coś rysuję, maluję i szkicuję, zwłaszcza, że na ten semestr z zajęć artystycznych wybrałam właśnie plastykę. I lubię to robić, tylko czasu ciągle brak.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlaśnie, ja nadal ubolewam, że doba ma tylko 24 godziny.. ;.

      Usuń
  5. Rysuję od 4 latach właściwie bez przerwy, ostatnio jednak trochę się zaniedbałam. Masz racje, takie przerwy nie są dobre, bo ręka się rozleniwia, a potem znów trzeba ją wprawiać. Jednak rysunek to naprawdę świetna sprawa, a jeśli tylko będziesz ćwiczyć to na pewno osiągniesz w nim wiele sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę się starać, zobaczymy jak to z tym wyjdzie. :) Strasznie chciałabym zobaczyć Twoje prace..

      Usuń
  6. Ja raczej próbuję rysować. Piekne to one nie są ale to nie wazne bo rysuję dla przyjemnosci-bohaterów ze swoich historii albo komiksy(dośc dziwne zresztą).
    Co do twojego rysunku...ekspertem nie jestem, ale ćwicz, cwicz, ćwicz to będą z ciebie artyści :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi komiksy nigdy nie wychodziły, próbowałam, ale zamiast rysować normalne postaci - zawsze wychodziły jedynie kościotrupy. xd
      Kinga będzie się starać! :)

      Usuń
  7. woooow, mistrzostwo świata *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaka przesada, ale wypada podziękować, więc wysyłam uśmiechy :))

      Usuń
  8. Ładnie ci to wyszło :) Ja coś tam rysuję, ale zupełnie nie potrafię tego robić z pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze patrzę na coś i rysuję lub wybieram tę łatwiejszą wersję - z głowy po prostu, z wyobraźni. ;)

      Usuń
  9. Bardzo ładny rysunek:) Zawsze szczerze podziwiałam osoby, które potrafiły ołówkiem bądź farbami tworzyć niewiarygodnie piękne obrazy. Ćwicz i ciesz się że masz taki talent:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Oj, farby - próbuję cały czas, ale niezbyt mi wychodzi. :I

      Usuń
  10. Kurczę, też swego czasu sporo rysowałam. :( Nawet do szkoły średniej miałam iść do plastycznej, ale jakoś plany nie za bardzo wypaliły. I niestety teraz już nie czuję się jakoś... super wyjątkowa z tą swoją pasją. :/
    Ale rysunek jest prześliczny. :) Tym bardziej, że "Złodziejkę książek" kochaaaam. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej przyszłości z rysunkiem nie wiążę, mam zupełnie inne plany, robię to raczej tylko dla przyjemności, takie hobby. :)
      Dziękuję. :)

      Usuń
  11. Jaak ładnie, tyle zazdrości *.* Ja jestem takim absolutnym malarskim beztalenciem, że aż wstyd pokazywać komukolwiek te moje bazgroły, naprawdę -,- Większość osób, zwłaszcza dziewczyn, maluje przynajmniej przeciętnie lub dobrze, a ja maluję, rysuję, nawet piszę (w sensie charakteru pisma, chociaż w sumie w każdym innym też) kompletnie beznadziejnie. No, ale myślę pozytywnie - ja nie mam talentu, żebyś Ty mogła go mieć. I już :)
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Pismo - chyba nie widziałaś moich zeszytów, charakter czcionki mam naprawdę paskudny, aż sama nie mogę na te bazgroły czasami patrzeć. fee. ;3 Za to ty pewnie jesteś dobra w jakiejś innej dziedzinie. ;))

      Usuń
  12. Poproszę więcej! :) Ja czasami lubię coś pomalować z małymi kuzynami, jednak wybitnego talentu nie mam. A Ty staraj się rozwijać każą swoją pasję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne. I też proszę o więcej ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku!
Skoro tu dotarłeś, to znaczy (mam nadzieję), że przeczytałeś post powyżej i wiesz co komentujesz. Będzie mi bardzo miło jeśli co do treści komentarza trochę się wysilisz, bo na każdy z nich odpowiadam. Wszelkiego rodzaju dyskusje są bardzo mile widziane. :)
Twojego bloga także odwiedzę i jeśli przypadnie mi do gustu – pozostawię po sobie ślad.
Jeśli masz do mnie jakieś pytanie, to śmiało pytaj.
Kontakt: kinga.godowska@vp.pl
Dziękuję za wszystkie komentarze!