Srebrny Łabędź
"Nie jestem ani martwy, ani żywy, nie jestem czymś, co mała Madison może ukryć. Ale kiedy to dobiegnie końca, ty będziesz martwa."
Mama Madison, gdy odkrywa zdradę męża,
zabija jego kochankę i
sama popełnia samobójstwo.
Wykorzystuje do tego broń córki.
Gdy ojciec Madison znajduje sobie kolejną kobietę,
nowa rodzina przeprowadza się,
a Madison jest zmuszona zmienić szkołę.
Co wspólnego ma Madison z dziesięcioma szkolnymi Królami?
Czym jest tajna organizacja Elite Kings Club?
Co ukrywa przed nią Bishop, przywódca chłopaków?
Co stało się z byłą dziewczyną Bishopa?
Srebrny Łabędź od dawna mnie intrygował, książkę otaczała w moich myślach aura tajemniczości i grozy. Ogromnie chciałam dowiedzieć się, co kryje ona w sobie, a jeszcze mocniej przyciągała mnie do niej piękna szatą graficzna. Powieść Amo Jones skierowana jest do młodzieży, a język jakim posługuje się autorka nie jest wysokich lotów, w wypowiedziach dialogowych często nie występuje więcej niż 8 słów. Boleśnie prosty i niewyszukany powoduje, że fabuła wydaje się zwyczajna, do tego większa jej część dzieje się w szkole. Na szczęście akcja potem się rozkręca i Amo Jones wprowadza mnóstwo niewyjaśnionych tajemnic z przeszłości, które Madison musi rozwiązać. Po przeczytaniu tomu pierwszego serii Elite Kings Club zupełnie nic się nie dowiedziałam, więc mam nadzieję, że autorka będzie umiała wyjaśnić wszystkie swoje zabiegi (albo chociaż większa ich część) w drugim tomie, który mam u siebie, a mianowicie w Marionetce.
Książka napakowana jest sporą dawką seksualności, która dziwi mnie, gdy przypominam sobie, że główna bohaterka ma w powieści lat 17. Jej dziwkarskie zachowanie razi w oczy. Dziewczyna dobiera sobie przyjaciółki tego samego pokroju - Tatum i Tilie są raczej puste, jedna traci dziewictwo "tak o, bo chciałam się tego pozbyć", a druga zmienia partnerów jak rękawiczki. W przypadku tak młodych postaci takie zachowania są miejscami przykre (tak, dopiero od pół roku jestem dorosła według prawa, ale myślę, że gdyby przeczytała to jakaś 15latka, dziewczyna z pewnością pomyślałaby sobie, że to normalne tak skakać od kutasa do kutasa), dlatego w myślach poprawiałam sobie ich liczbę lat na większą. Jedyną osobą, która zdaje się mieć trochę wyższe mniemanie o sobie i jest istotą myślącą mózgiem a nie oddającą się popędowi seksualnemu maszyną jest Bishop. Dziwi mnie tylko, że nie zraziła go rozwiązłość Madison.
I żeby było jasne - to wciągająca, dobra do odstresowania się książka, do przeczytania w jeden wieczór. Wiem co mówię, bo jak tylko wróciłam do domu, zamknęłam się w pokoju, położyłam na łóżku, zaczęłam czytać i... już dla całego świata mnie nie było. Warunkiem satysfakcji jest brak wymagań. Jeśli ich nie macie to śmiało czytajcie, jeśli gustujecie tylko w ambitnej literaturze - odradzam. I tak, zdaję sobie sprawę, że przed chwilą wymieniłam masę minusów, ale Srebrny Łabędź broni się w moich oczach tym, że pozwolił mi odetchnąć i zapewnił dobrą, kilkugodzinną rozrywkę. To z pewnością jedna z najdziwniejszych, najbardziej pokręconych książek jakie czytałam do tej pory.
Srebrny Łabędź (Elite Kings Club #1) - Amo Jones, 332str., Wydawnictwo Kobiece
Myślę że z chęcią kiedyś tę książkę przeczytam :) Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRóżne opinie czytałam o tej książce, ale chciałabym wyrobić sobie własną. :) Trochę się obawiam, że bohaterka i jej przyjaciółki mogłyby mnie czasem denerwować, ale zobaczymy jak wyjdzie. :)
OdpowiedzUsuńja się raczej nie zdecyduję na lekturę tej książki.:)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie spodobałaby mi się ta powieść - nie lubię kiedy bohaterki powieści zachowują się właśnie w ten sposób, kiedy poruszane są "te" tematy. To nie dla mnie. Podziękuję. Wybiorę coś innego ;)
OdpowiedzUsuńTa seria jest specyficzna i choć ma kilka minusów, w tym zachowanie głównej bohaterki, to jednak historia potrafi wciągnąć :) Mi czas przy niej mijał błyskawicznie i nie mogę doczekać się kolejnego tomu :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Czasem lubię sięgnąć po takie niwymagające, dziwne, pokręcone książki. Może uda mi się kiedyś przeczytać. :)
OdpowiedzUsuń