W kanadyjskiej głuszy zaległa mroźna zima

Powieść Łowcy wilków ukazała się w 1908 roku (w Polsce w 1926), a opowiada ona o przygodach trzech traperów: młodego Indianina Wabi`ego, jego białego przyjaciela Rod`a oraz starego Indianina Mukoki`ego. Przyjaciele wyruszają w odludne i dzikie tereny leśne, aby polować na zwierzynę, za zabicie której otrzymują od rządu wynagrodzenie.
Książka zapowiadała się naprawdę ładnie, już od pierwszej strony akcja zgrabnie mknęła do przodu, zachwycając plastycznymi i barwnymi opisami przyrody, a także leśnego życia, ale im dalej, tym bardziej zaczynałam kręcić nosem. Naszym trzem bohaterom wszystko szło gładko, bez żadnych trudności, a choć na ich drodze pojawiały się niebezpieczeństwa to niestety nie przyprawiały one o szybsze bicie serca. A przecież tego przede wszystkim od powieści przygodowej się oczekuje! Na każde znaczniejsze przyśpieszenie akcji w moim mózgu wyskakiwała informacja: Aha! Nie ma co się przejmować, bo i tak dadzą sobie radę. A to nie jest miłe, jeśli czytelnik liczy na dużą dawkę emocji.

James`a Curwood`a ma jedynie jakieś sto stron.
Dużo zastanawiałam się nad wystawieniem sprawiedliwej opinii i po burzy mózgów doszłam do wniosku, że najlepsze będzie określenie tej powieści jako przeciętnej. Ma plusy, ma minusy, ale jak dla mnie żadna ze stron nie przeważa. Jeśli jednak traficie na Łowców wilków gdzieś w bibliotece, a jesteście zagorzałymi poszukiwaczami przygód i złota, to wypożyczcie. Jestem pewna, że będziecie zachwyceni! Moje oczekiwania niestety nie zostały spełnione.
Nie słyszałam ani o autorze, ani o książce, a skoro jest ona przeciętna, to nie ma sensu się w nią zagłębiać.
OdpowiedzUsuńRacja. :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce. Znając mój gust, książka mogłaby mi się spodobać, więc nie mówię nie, ale na razie skupię się jedynie na MUST READ i nieprzeczytanych książkach, które tłumnie zalegają moje półki :)
OdpowiedzUsuńU mnie takich nieprzeczytanych pozycji na polkach także jest mnóstwo i pasowaloby się za nie w koncu zabrac. ;)
UsuńJeśli gdzieś ją znajdę to przeczytam, a jeśli nie to nie będę szukać na siłę :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili raczej nie jestem zainteresowana. Może później...
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie klimaty to myślę, że książka przypadnie Ci do gustu. :)
UsuńTo raczej nie dla mnie, wcześniej o niej nie słyszałam i kompletnie mnie nie zaintrygowała :p
OdpowiedzUsuńI tak wydaje mi się, że Tobie by się nie spodobała. :D
UsuńSłyszę o niej pierwszy raz, ale raczej nie sięgnę :D
OdpowiedzUsuńKinguś, mówiłam Ci już kiedyś, że uwielbiam Twój blog? <3
No tak, chyba mówiłaś. <3 Dziękuję więc raz jeszcze! <3
UsuńSłyszałam o niej kiedyś. Ale nigdy nie zastanawiałam się nad tym, żeby ja przeczytać. Może kiedyś to zmienię...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiałam tego typu tematykę, jak byłam w gimnazjum. Wszelkiego typu powieści o wilkach, ich towarzyszach, zimnych rejonach kraju, gdzie trzeba walczyć o przetrwanie każdego dnia... Nadal pamiętam mój ulubiony fragment :). Mężczyznę gonionego przez wilki uderza fakt kruchości życia, zaczyna podziwiać sposób w jaki działają jego palce...
OdpowiedzUsuńOo. A jaka to książka? Bardzo chętnie bym przeczytała! :)
Usuń