Panowie Północy

To recenzja tomu trzeciego. Drogi Czytelniku, jeśli jesteś przewrażliwiony na punkcie nawet najmniejszych spoilerów to przekierowuję Cię do mojej opinii o tomie pierwszym Wojen Wikingów ->OSTATNIE KRÓLESTWO


Panowie Północy to specyficzna mieszanka. Z jednej strony Alfred, wiecznie chory chrześcijański król, który jedyne co potrafi to modlić się do swojego Boga. Postać Alfreda tym razem schodzi na drugi plan, miejsca ustępując nowemu władcy, do tej pory będącemu niewolnikiem. Niewolnik będący królem? To jak żart bogów. Guthred, w środku strachliwy i naiwny, mimo wiary w dawnych bogów, zaczyna bać się chrześcijańskiego Boga i tym samym przystaje do Alfreda, który staje się jego wzorem do naśladowania. 

Z drugiej strony Kjartan i jego syn Sven, którzy zamordowali ojca Ragnara, przybraną rodzinę Uhtreda, do której trafił po wzięciu w niewolę. Trzeci tom wypełniony jest szaleńczą chęcią zemsty i odwetu na wrogach. Ta nienasycona żądza towarzyszy nam przez całą lekturę. Pamiętam, że pojedynki, które wyniknęły z tej nienawiści, w serialu zrobiły na mnie przeogromne wrażenie. To zdecydowanie jedne z najlepszych scen, które mogły powstać dzięki zgrabnemu, pełnemu uderzeń oręży opisowi Bernarda Cornwella.

W sojuszu z Kjartanem pojawia się też postać Ivara, potomka Ivara the Boneless. Cieszę się z każdej linijki, w której chociażby wspomniany jest Ivar. Musicie wiedzieć, że Ivar the Boneless z serialu Vikings jest moją absolutnie najbardziej ulubioną postacią w ogóle (tak, moją ulubioną postacią wcale nie jest bohater literacki!). Ivar jest szczególny, to kaleka, wąż w ludzkiej postaci i jednocześnie odrzucony syn. Wojownik, który nigdy nie stanie w murze tarcz. Możecie się więc domyślać, że jak gąbka chłonęłam wszelkie wzmianki dotyczące tej legendarnej postaci i jego synów. 

I tutaj niestety autor mnie zawiódł. Jego Ivar jest od razu postawiony w negatywnym świetlne, w końcu Uhtred go nienawidzi i doradza nowemu królowi, aby ten jak najszybciej odebrał wojownikowi życie. Rozumiecie, wszystkie wcielenia Ivara zawsze będą moimi ulubionymi i takie dość powierzchowne pokazanie jego osoby przez Cornwella w tym tomie znalazło swoje ujście w mojej złości. Byłam rozgoryczona i zawiedziona. Chciałam więcej Ivara, wstępu do jego myśli i więcej planów strategicznych.

Może trochę odbiegłam od tematu, bo to w końcu Uhtreda Cornwell wybrał na głównego bohatera. I jego też uwielbiam - za waleczność, za bycie próżnym i pewnym siebie. Ten tom jest dla mnie wyjątkowy, bo pokazuje jak na razie najboleśniejszą część życia Uhtreda, o której nie mogę Wam powiedzieć. Jedyne co musicie wiedzieć to to, że Panowie Północy potrafią rozerwać udręczone serce na strzępy i rzucić w morze. To wspaniały obraz przemiany jednostki, co najbardziej mnie zachwyca. To sposób w jaki autor obrazuje ewolucję postaci jest dla mnie wyznacznikiem dobrej powieści. 


Mimo mojego rozgoryczenia postacią Ivara, jestem po raz kolejny zakochana w tej okrutnej, brutalnej i pełnej walki książce, którą kocham za to, za co nie kocham Vikings. Poprzednie tomy były arcydziełami, ale o ile to jest możliwe - Panowie Północy są jeszcze lepsi, miękko i płynnie napisani. Nie lubiłam nigdy scen batalistycznych w literaturze, ale opis Cornwella jest jak poezja. Czasami mam ochotę przekopiować te słowa i oprawić w ramkę. Po prostu kocham tę historię. 

Panowie Północy (Wojny Wikingów #3) - Bernard Cornwell, 500str., Wydawnictwo Otwarte 

Za egzemplarz oraz okazane mi zaufanie serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu!

Komentarze

  1. Nie mój klimat :) Czekam za to na Twoją recenzję Pościgu :D
    http:/whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku!
Skoro tu dotarłeś, to znaczy (mam nadzieję), że przeczytałeś post powyżej i wiesz co komentujesz. Będzie mi bardzo miło jeśli co do treści komentarza trochę się wysilisz, bo na każdy z nich odpowiadam. Wszelkiego rodzaju dyskusje są bardzo mile widziane. :)
Twojego bloga także odwiedzę i jeśli przypadnie mi do gustu – pozostawię po sobie ślad.
Jeśli masz do mnie jakieś pytanie, to śmiało pytaj.
Kontakt: kinga.godowska@vp.pl
Dziękuję za wszystkie komentarze!