Zabiłabyś, aby być jedną z nich...

Kiedy Violet traci w wypadku ojca i siostrę, w jej życiu wszystko się zmienia. 
Zaczyna uczęszczać do Elm Hollow Academy, w której każdy jest zafascynowany procesami czarownic, które kiedyś miały miejsce na terenie szkoły.
To tutaj Violet poznaje Robin i jej dwie koleżanki. Oczarowana nową przyjaciółką, zrobi wszystko, by przypodobać się towarzystwu. Mogłoby się wydawać, że będzie w stanie nawet zabić...
A kiedy ciało poprzedniej koleżanki Robin zostaje odnalezione w pobliskim lesie, Violet zaczyna martwić się o swoje życie. Zwłaszcza, że ona i Emily okazują się zadziwiająco podobne...


Furie to specyficzna powieść, która nie spodoba się każdemu. Przesiąknięta klimatem tajemniczości i grozy, przypomina psychodeliczną mieszankę upojenia alkoholowego. Główna bohaterka Violet traci kontakt z matką, która staje się wrakiem człowieka. Dziewczyna musi radzić sobie sama, a po rozpoczęciu nauki w akademii Elm Hollow, pochłonięta przyjaźnią z Robin próbuje nowych używek. Jej umysł to albo nieprzytomna toń zapomnienia, albo odurzający zachwyt nowymi koleżankami.

Styl Katie Lowe przesiąknięty jest brzydotą. Nie ma przystojnych chłopców i eleganckich dorosłych. Wszystko jest przykryte grubą warstwą brudu. Mężczyźni mają wzbudzać obrzydzenie - z żółtymi zębami i krostami na plecach. Wszędzie panuje bałagan, a kubki zawszą są nieumyte. W parku walają się śmieci. Dom Violet to wysypisko niepotrzebnych gratów. Jedynym elementem, który wręcz lśni wewnętrznym blaskiem jest charakterystyka Robin, która ma być dla czytelnika tak samo pociągająca i nieuchwytna jak dla samej Violet. Mimo wszystko, ten perfekcyjny obraz przyjaciółki też ma pewne zaburzenia i nieidealności. Robin Katie Lowe jest jak halucynogenne szaleństwo.

Relacja dziewcząt z góry skazana przez fatum na porażkę jest nieśpieszna i pochłaniająca. Autorka często pisze o zwykłych sytuacjach w sposób niezwykły. Lekcje, które prowadzi Annabel to coś więcej niż pusta teoria. Okazują się dla dziewcząt inspiracją, celem. A wyimaginowane furie i oskarżane niegdyś kobiety o czarownictwo - elementem napędzającym ich gniew i potrzebę samodestrukcji. Wstawki z literatury, sztuki i rzeźby to cudowny zabieg, który dodaje lekturze wyrafinowanego smaku.

Furie to wspaniałe doświadczenie czytelnicze. Po raz pierwszy czytałam tak opuchniętą brzydotą powieść, z której jednocześnie wylewa się mnóstwo zafascynowania jednostką. To opis niezdrowej, toksycznej relacji młodych, dojrzewających kobiet. Bałam się, że Katie Lowe przekroczy granicę, ale na szczęście nie zrobiła tego. 

Dla mnie to bardzo dobra książka, które jednak rozczarowała mnie końcówką i dlatego nie mogę ocenić jej wyżej. Ciemne chmury, które gromadziły się od pierwszej strony, nie znalazły ujścia. Rozwiązanie tylko części tajemnicy to za mało dla mojego spragnionego wyjaśnień umysłu. Jednocześnie, był to zaskakująco normalny i przyziemny koniec. Prawie tak, jakby to wszystko, czego doświadczyła Violet, było jedynie wytworem jej paranoi, upojenia winem.

Furie - Katie Lowe, 400str., Wydawnictwo Czarna Owca

Za egzemplarz oraz okazane mi zaufanie serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca!

Komentarze