Co było w maju i co planuję na czerwiec?

W maju wróciłam na bloga pełna życia i z nowym nastawieniem, co zaowocowało mnóstwem przeczytanych książek i opublikowanych tekstów. Jest już prawie czerwiec, jedyne co mnie czeka to egzamin B.18 potwierdzający klasyfikacje w zawodzie, a potem w końcu wakacje! Trzymajcie za mnie kciuki, bo trochę się nim martwię. Która kobieta lubi tynkować lub murować? Domyślam się, że żadna, ale egzamin być musi. :)

tytuły zaznaczone na kolorowo są podlinkowane :)

1. W poniedziałek pisałam o Fałszywym księciu, a oto drugi tom pt: Król uciekinier. Nie mogę się doczekać lektury! Widzieliście to ładne zdjęcie mojego autorstwa w recenzji? Nie? Zobaczcie, bo jestem strasznie z niego dumna!
2. W ostatnią sobotę pisałam o Sercu ze szkła, przy okazji robiąc nawiązania do Rebeki.
3. Piękni dwudziestoletni - wczoraj czytałam przed praktykami i po, jednak sama nie wiem... coś mi nie gra i wątpię, żebym skończyła czytanie, chociaż autobiografia Hłaski ma niecałe 200 stron. Umieściłam ją tutaj, bo liczę, że może ktoś mnie do niej zmotywuje. ;)
4. Dracula! Dlaczego jeszcze go nie znam?
5. Niebezpieczne kłamstwa właśnie zaczęłam czytać i powieść zapowiada się obiecująco... Cóż, zobaczymy co będzie dalej. Black Ice (brrr, znowu ten angielski tytuł polskiego wydania!) bardzo dobrze wspominam, znacznie lepiej niż popularne Szeptem.
6. O Zwiadowcach już nieraz wspominałam na blogu, a teraz planuję zmierzyć się z 13 tomem.
7. Kontynuacja Kwiatów na poddaszu. Dużo osób mi odradzało, ale jak mam przejść obojętnie obok historii, którą postanowiłam ocenić na 10 gwiazdek?


8. Powieść z początku miesiąca. Jak wypadła ostatnia powieść Oliver Replika w moich oczach?
9. Madonnę w futrze przeczytałam w lutym, jednak dopiero niedawno zrecenzowałam. Bardzo polecam! Powieść jest obecnie mało znana, a zasługuje na rozgłos!
10. Confess też już dość dawno przeczytałam, jednak myślałam, żeby napisać parę słów o tej powieści. Chcecie? Na blogu opublikowane są recenzje Ugly lovePułapka uczuć i Hopeless tej autorki.
11 i 12. Skorzystałam z promocji na taniaksiazka.pl i zamówiłam Bez serca oraz Drżenie za 40zł.
13. U siebie na półce mam tylko Ogień, jednak przeczytałam całą trylogię Krąg - a oto moja opinia.
14. Armadale jeszcze nie skończyłam, ponieważ odłożyłam na później. Obowiązki szkolne wygrały i nie miałam kiedy czytać, potem zapomniałam o powieści, alejak tylko uporam się ze szkołą, poświęcę jej maksimum uwagi, bo z lektury byłam naprawdę zadowolona!

Na zdjęciach brakuje tomiku wierszy Rupi Kaur, bo pożyczyłam go koleżance. Skrytykowałam też Gayle Forman i zachwyciłam się ostatnią powieścią Greena.

Przypominam o dodawaniu komentarzy pod postem konkursowym - DO WYGRANIA LOVE LINE!

A jeżeli jesteśmy już przy tym temacie, chciałabym zapytać dlaczego nie wracacie do mnie na bloga odpowiedzieć na komentarze? Odpowiadam na każdy i zadaję pytania, ale niestety często nie dostaję odpowiedzi zwrotnej. :(

Będzie mi miło, jeśli zerkniecie na mojego fanpejdża. Wszystko zależy od Waszej aktywności! 

Komentarze

  1. Mój blog też ostatnio podupadł, mam nadzieję, że czerwiec będzie dla mnie takim miesiącem, jak maj dla Ciebie, i wreszcie zmotywuję się do wrzucania regularnych wpisów. :)
    A jeśli chodzi o stosiki, to z tego co widzę, żadnej książki nie czytałam, także nie zachęcę Cię do autobiografii Marka Hłaski. :D
    Dodam jeszcze, że bardzo ciekawie prezentują się te kolory w tym wpisie i nie tylko, takie fajne urozmaicenie od innych blogów. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też mam nadzieję bo chętnie poczytam co nowego u ciebie :)
      Ajaj niedobrze starałam się wrzucić dużo książek a tu nie znasz ani jednej :((
      Aww cieszę się niezmiernie wpadłam na pomysł z tymi kolorami już jakiś czas temu bo zauważyłam że jak tekst jest kolorowy to łatwiej się na nim skupić no i... Przyciąga wzrok :) a do tego ładnie wygląda!

      Usuń
    2. Może mamy po prostu rozbieżne gusta albo ja za mało w moim życiu przeczytałam. :P
      Swoją drogą chyba rzeczywiście coś w tym przyciąganiu i łatwiejszym skupianiu jest. ;)

      Usuń
  2. Sporo tych książek! Prawie żadnej niestety nie znam. Jeszcze. Mam wakacje, może uda mi się coś nadrobić!
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A masz może coś konkretnego w planach do przeczytania z tych tytułów wymienionych przeze mnie? :p

      Usuń
  3. Zmierzyć się z kolejnym tomem Zwiadowców? A co idzie ciężko xD

    Odnośnie "Kwiatów na poddaszu" - drugiej części nie odradzałam. Napisalam tylko, ze gorsza od pierwszej. Jestem ciekawa czy sięgniesz po kolejne cześci a jeśli tak, to jak je ocenisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz tych tomów jest trochę dużo i moim zdaniem zbyt dużo więc nie bardzo wiem czego mogę się teraz spodziewać po następnym
      Hah niekoniecznie o ciebie mi chodziło z tym odradzeniem :p

      Usuń
    2. Według mnie pozom tomów jest nierównomierny. Tutaj nie ma tak że z każdym jest coraz lepiej lub coraz gorzej. Raz jest ciekawiej a raz nie ale tak naprawdę wszystko zależy od tego kto co lubi i co się komu podoba :)
      Masz swoją ulubioną postać w tej powieści? :)

      Nie miałam nikogo konkretnego na myśli. Komentowałam tę powieść i tak wspomniałam :)

      Usuń
    3. Zgadzam się z tobą moim zdaniem autor przesadza już bo historia jest specjalnie rozwlekana i faktycznie różne tomy różnie mi się podobały ale jednak tymi pierwszymi byłam najbardziej oczarowana. Uwielbiam Halta i willa oczywiście :D

      Usuń
    4. Ale tak ogolnie nie można powiedzieć, że jest źle i nudno. Drugi tom podobał mi się bardziej od pierwszego ale np. "Ziemia skuta lodem" był dla mnie nudny... tylko czytałam tę serię dwa lata temu :)
      Halt... to ten, którego w późniejszych tomach jest mało? ;)

      Usuń
    5. Mi się ziemia skuta lodem bardzo podobała :)
      Niee halt to mentor willa jest o nim bardzo dużo w serii chociaż faktycznie jak Will stał się mężczyzną to było go mniej :)

      Usuń
    6. Hakt chyba mial brata bliźniaka...A może pomyliłam? :P
      Trzynasty tom zwiadowców będzie miał premierę w połowie czerwca - jeszcze nie wiem czy przeczytam ;)

      Usuń
    7. chyba pomyliłaś, albo ja o czyms nie pamiętam ;p
      ja na pewno planuję :D

      Usuń
    8. Aż musiałam zerkną do mojego czytelniczego pamietniczka. Serię czytałam w 1-16 roku i to był Gilian ;)

      Usuń
  4. Z tej listy czytałam tylko "Pułapkę uczuć" i "Hopeless". "Drżenie" i "Zwiadowców" kiedyś próbowałam przeczytać, ale utknęłam gdzieś na początku lektury i nie znalazłam w sobie motywacji, by ją skończyć. Sama w tym miesiącu przeczytałam 4 książki, co jest śmieszne, bo miałam mnóstwo wolnego czasu, za to jak go nie miałam w kwietniu to przeczytałam ich 12 :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wiesz ze masz mnóstwo czasu to nie masz ochoty czytać a jak masz dużo do zrobienia to wtedy ochota jest ogromna bynajmniej ja tak często mam hahah
      Jak ci się hopeless podobało?

      Usuń
    2. No jak musiałam się uczyć do matury to z nerwów czytałam jedną książkę sa drugą, a teraz jakaś blokada mnie dopadła :D
      Szczerze to czytałam je kilka lat temu i nawet nie pamiętam, o czym było :D Ale z tego co pamiętam to chyba mi się podobało :D

      Usuń
  5. W końcu trafiłam na jakąś opinię dotycząca "Króla uciekiniera"! Jakiś czas temu czaiłam się na tę serię i nie do końca wiem dlaczego odpuściłam... chyba czas do tego wrócić :)
    A czytałaś już "Bez serca"? Ja jestem zachwycona, w ogóle Marissa Meyer jest jedną z moich ulubionych autorek <3 "Saga księżycowa" też jest super!

    A co do odpowiadania na komentarze... ja mam czasem podobnie jak ty dlatego od jakiegoś czasu myślę czy nie przerzucić się na disqus - wtedy wszystko widać. Kto gdzie co Ci napisał albo odpisał a tak trzeba specjalnie na bloga wchodzić a przecież większość z nas odwiedza maaaaaaase blogów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam disqusa przez pewien czas jednak nie zdał egzaminu osoby które nie miały konta przestały komentować więc wolałam wrócić do blogerowych komentarzy i wtedy straciłam wszystkie komentarze do poprzednich wpisów :/
      Jeszcze nie czytałam bez serca znam cinder i również bardzo mi się podobało koniecznie muszę poznać Scarlet
      Króla uciekiniera będę czytać dopiero świeżo jestem po fałszywym księciu którego gorąco polecam!

      Usuń
  6. Generalnie ostatnio wszyscy blogerzy chyba mają jakiś problem z zasięgami. Dodatkowo od kilku dni nie dostaję powiadomień o komentarzach na maila (nie wiem, co się zepsuło) i stąd też pomijanie... ech :)

    Piękne zdobycze majowe. Jestem ciekawa Twoich wrażeń z Draculi - dla mnie to bardzo specyficzna książka, z jednej strony doskonale ją pamiętam w kilka lat po lekturze, więc musiała zrobić wrażenie, z drugiej - nie wiem, czy chciałabym czytać ją jeszcze raz.

    Dodaję do obserwowanych, więc zostanę na dłużej :)
    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam w moich skromnych progach hah :D
      wezmę się za draculę jak tylko przeczytam niebezpieczne kłamstwa ;)

      Usuń
  7. Mi "Niebezpieczne kłamstwa" bardzo się podobały, więc mam nadzieję, że tobie także przypadną do gustu.
    Chętnie przeczytam kilka słów o "Confess".
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie spróbuję coś naskrobać o confess w czerwcu :D ogólnie ksiązka bardzo mi się podobała, jednak zakończenie było moim zdaniem zbyt dużym przekoloryzowanym zbiegiem okoliczności. A ty czytałaś confess?

      Usuń
    2. Nie, jeszcze nie miałam okazji :(

      Usuń
  8. Ze wspomnianych tu książek czytałam „Niebezpieczne kłamstwa” i ta książka bardzo mi się dłużyła i w ogóle mnie się nie podobała, mam nadzieję, że Tobie spodoba się bardziej, oraz „Confess”, które według mnie jest po prostu średniakiem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. confess na tle twórczości hoover rzeczywiście jakos szczególnie nie zachwyca, porównując je zwłaszcza do ugly love ;) mi jak na razie niebezpieczne kłamstwa się podobają chociaż mam kilka "ale"...

      Usuń
  9. Właśnie skończyłam "Cinder", więc jak już zapoznam się z całą tą serią, zajrzę też do "Bez serca". Wygląda mi to na powieść w moim stylu ;)
    "brrr, znowu ten angielski tytuł polskiego wydania!" - No właśnie, coraz częściej się z tym spotykam (głównie chyba w młodzieżówkach i powieściach obyczajowych, tych drugich co prawda nie czytuję, ale widzę tytuły, przeglądając zapowiedzi i ofertę wydawnictw) i też mi się to nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kryminalach też parę razy sie z tym spotkałam a na okładkach erotykow to już nagminnie. Dobrze wiedzieć że nie tylko mi to przeszkadza, zwłaszcza że większość to tytuły które spokojnie dałoby się przetłumaczyc :/ np hate, ugly love... I wszystkie inne książki Hoover, ostatnio spotkałam się z tym że pułapkę uczuć jej autrstwa wznowili z zagraniczna okładka i tytułem :/

      Usuń
    2. No i nie wiadomo, jaki jest tego cel. Czy ma to przyciągnąć jakichś określonych czytelników? Czy wydawnictwo uznało, że z takim tytułem książka lepiej się sprzeda?

      Usuń
    3. najwyraźniej tak bo w ostatnich latach czytanie w oryginale stało się taaakie modne i widocznie tytuł trzeba do tego dopasować ;p

      Usuń
    4. Hm, może więc raz w życiu jestem na czasie, skoro mówisz, że czytanie po angielsku jest teraz modne ;) W sumie to od 2010 roku, kiedy to wciągnęła mnie blogosfera, widywałam blogerki czytające i recenzujące książki po angielsku, ale może masz rację i teraz jest ich więcej. Chciałabym, żeby ten trend zaowocował niższymi cenami takich książek, a nie takimi okropnymi tytułami.

      Usuń
    5. Otak niższe ceny by się przydały bo przez książki można obecnie zbankrutowac :/

      Usuń
  10. Uwielbiam Drakulę :D Czytałam będąc w podstawówce i kocham od tego momentu :).
    Przyznam szczerze, że "Szeptem" bardzo mi się spodobało i zaliczam do moich ulubieńców całą tę serię. Czytałam już wiele razy i zawsze mam ochotę do niej wracać.
    Mój blog ma ostatnio zastój stulecia, ale zajmę się ogarnianiem wszystkiego w tym miesiącu (a przynajmniej taką mam nadzieję :D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie przeczytam co nowego u cb więc nadrabiaj zaległości :)
      Na szeptem trochę narzekalam podczas czytania bo było to w momencie kiedy paranormal romance pożeralam stosami :p

      Usuń
  11. W czerwcu polecam też sięgnąć po "Spętanych przeznaczeniem", fantastyczna książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za polecenie jednak po tym jak nie dałam rady przebrnąć przez niezgodna (książke i ekranizacje) ciężko byłoby mi się wziąć za kolejną książkę tej autorki :)

      Usuń
    2. Pozwolę się wtrącić. Osobiście "Niezgodnej" naprawdę NAPRAWDĘ nie lubię. Ale dwutomowy cykl Carve the Mark jest znacznie lepszy. ;)

      Usuń
    3. O w takim razie dam spetanym szansę. Szkoda tylko że była okazja kupić pierwszy tom za 10zl a ja nie skorzystalam :(

      Usuń
    4. Na pewno prędzej czy później będzie okazja. ;) Zacznij jednak od pierwszego tomu - "Naznaczeni śmiercią", bo według mnie trudno bez tego połapać się w fabule. Jak Ci się nie spodoba, to nie będziesz musiała czytać kolejnego, a jak przypadnie Ci do gustu to chapniesz. ;)

      Usuń
  12. Czytałam "Replikę" i uważam ją za bardzo udaną młodzieżówkę. ;) Och ja mam wielką nadzieję, że w końcu wrócę do formy, bo ten rok jest dla mnie blogowo i czytelniczo bardzo trudny z powodu rozpoczęcia doktoratu. Ale nie poddam się, kocham i pisać i czytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początki zawsze są trudne mam nadzieję że uda Ci się pogodzić doktorat z hobby :)

      Usuń
    2. Byłoby miło, choć dosyć trudno łączy się biofizykę i bioinformatykę i czytaniem i pisaniem z radości. :D

      Usuń
  13. Trzymam kciuki za egzamin! Od siebie polecam sięgnąć po "Był sobie szczeniak Ellie", jeśli lubisz takie historie :) To kolejna książka z serii "Był sobie pies".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie-dziękuję haha :p zaraz wygugluje dziękuję za polecenie! :)

      Usuń
  14. Zacznę trochę od końca - przyznam się bez bicia, że rzadko kiedy wracam by czytać odpowiedzi na komentarze, bo szczerze, ZAPOMINAM :( Czasami włączę sobie powiadomienie, które mi ginie w gąszczu innych meili, ale obiecuję się poprawić!
    Ładny wynik, czy dobrze widzę 14 pozycji? Jeśli tak u mnie maj wyglądał podobnie :D W czerwcu może być gorzej, bo bronię pracę podyplomową, w dodatku koleżanka idzie na urlop i będę ją zastępować, więc boję się, że wtedy będę siedzieć po godzinach bo znając moje szczęście to wszyscy wszystko będą chcieć XD
    http://whothatgirl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wracam akurat przy okazji komentowania nowego wpisu :p
      Haha trzymam za słowo :D
      Powodzenia w obronie pracy! Dasz sobie radę wierzę w ciebie :D

      Usuń
    2. Nie dziękuję :D To już nie pierwsza praca, więc aż tak się nie stresuję:D Tym bardziej, że wiem, kto siedzi w komisji i żadna z tych osób nie zna się na moim temacie :D

      Usuń
    3. ahahah to rzeczywiście wiele ułatwia jak nie wiedzą o co chodzi ;pppp

      Usuń
    4. W sumie przy ciągle tak mam :D Przy magisterce na turystyce miałam temat Skutki trzęsienia ziemi u wybrzeży Honshuu z 11 marca 2011 roku na turystykę zagraniczną Japonii. Mina mojego promotora była bezcenna :D A teraz mam Bezpieczeństwo a transport drogowy materiałów niebezpiecznych a babeczki są pedagogami tylko w komisji XD

      Usuń
  15. Hoho, znam aż połowę książek z listy :D też udało mi się dorwać ksiażki na promocji w taniejksiążce <3 uwielbiam ich promocje

    OdpowiedzUsuń
  16. "Bez serca" jest super! "Niebezpieczne kłamstwa" miałam kiedyś w planach, na razie je odłożyłam ale pewnie kiedyś wrócę bo mam ogromny sentyment do autorki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to dzięki twojej recenzji kupiłam bez serca takiej ochoty mi narobiłas :D

      Usuń
    2. Dopiero teraz zobaczyłam Twój komentarz i mimo iż pisałam to też u mnie to napisze i tutaj- strasznie się cieszę że z mojego polecenia kupiłaś "Bez serca"! <3

      Usuń
  17. Powodzenia na egzaminie! :)
    Świetne książkowe zdobycze. Nawet przypomniałaś mi o kilku seriach.. O Szeptem, o Kręgu, o Fałszywym księciu - kurcze, trzeba to kiedyś pokończyć, a nie tylko pierwsze tomy.. :D

    Obserwuję i pozdrawiam! :)
    NaD okładkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyda się!
      Dziękuję! Ja nawet nie liczę ilu serii nie dokończyłam byłoby tego zbyt wiele :p

      Usuń
  18. "Drżenie" to który tom serii? Pierwszy, drugi? Zawsze się w tym gubię ;) Pamiętam jak czytałam tę książkę, a raczej serię kilka lat temu. Fajny miała klimat, ale fabularnie nie zachwyciła, trochę wiało nudą. Swoją drogą, nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam książkę o wilkołakach. Współcześnie jakoś rzadko się o tym pisze - przynajmniej tak mi się wydaje.
    Bardzo chętnie poczytam o "Confess". Miło wspominam tę książkę. Nie jest to moja ulubiona powieść Hoover, ale była przyzwoita. Jestem ciekawa Twojej opinii.
    "Dracula" jest specyficzna. Nie powala kreacją bohaterów, ale nadgania obrazem legendarnego krwiopijcy. Momentami nudna, ale na pewno warto znać.
    Co do komentarzy, to niestety to jest minus bloggera. Aby widzieć, czy odpisałaś trzeba by albo pamiętać i wejść od nowa na bloga w celu zobaczeniu Twojej odpowiedzi, albo zostawić otwartą stronę w zakładkach wyszukiwarki. Jeśli chodzi o tą pierwszą opcję ja często zapominam. Tak to już jest z moją pamięcią :/ A druga opcja jest dla mnie niewygodna, bo nie lubię mieć pootwieranych masy zakładek w Operze. Tak źle i tak niedobrze :/ Dlatego dla mnie Disqus jest wygodniejszy, nawet kosztem straty komentarzy niezarejestrowanych osób.
    Trzymam kciuki za egzamin!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni raz widziałam wilkolaki w zmierzchu dlatego mam na drżenie (pierwszy tom) ochotę :)
      Czytam Drakule właśnie i mam mieszane odczucia a jestem już na 120stronie :/
      Ja sprawdzam odpowiedzi przy okazji dodania nowego posta albo wcześniej jak mam w zakładce na razie się sprawdza :p
      Dziękuję! :)

      Usuń
    2. Ja na chwilę obecną nie tęsknie za wilkołakami, a za zombie, tym bardziej, że bardzo lubię ten motyw, a ostatnio coś go mało. Nie wiem co się dzieje, że tak mało książek o zombiakach jest ;P
      No niestety, "Dracula" też mnie nie porwała i trochę ją męczyłam.
      Będę starała robić się tak jak Ty, czyli odpowiadać przy okazji nowego posta i mam nadzieję, że to wypali :)

      Usuń
    3. Może chwilowo każdy poczuł przesyt po romansach paranormalnych :)
      Super! Też mam taką nadzieję :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku!
Skoro tu dotarłeś, to znaczy (mam nadzieję), że przeczytałeś post powyżej i wiesz co komentujesz. Będzie mi bardzo miło jeśli co do treści komentarza trochę się wysilisz, bo na każdy z nich odpowiadam. Wszelkiego rodzaju dyskusje są bardzo mile widziane. :)
Twojego bloga także odwiedzę i jeśli przypadnie mi do gustu – pozostawię po sobie ślad.
Jeśli masz do mnie jakieś pytanie, to śmiało pytaj.
Kontakt: kinga.godowska@vp.pl
Dziękuję za wszystkie komentarze!